POSTMANIFEST ORAPIZMU

Integracja. Powrót do Źródła Niespolaryzowanego Istnienia.

Granice przestały istnieć.
To, co patrzy, i to, co było widziane –
stopiło się w jedno widzenie.
W tej ciszy zaczyna się Integracja.

Linia między tym, co tworzy,
a tym, co jest tworzone – zniknęła.
Wszystko, co było po dwóch stronach spojrzenia,
spotkało się w jednym punkcie obecności.


I. ZGODA

W INACJĘ wchodzi się poprzez zgodę.

Zgoda to nie rezygnacja,
lecz otwarcie.

To chwila, w której twórca dostrzega dwa bieguny:
– szkic, czyli porządek umysłu,
– i farbę, czyli grę ego z chaosem koloru.

Pomiędzy nimi rodzi się napięcie,
a wraz z nim pokusa — ratować szkic lub bawić się farbą.

Dopiero gdy obie intencje zostaną przyjęte,
gdy żaden biegun nie zostaje odrzucony,
pojawia się Inacja
stan integracji poprzez akceptację.

To nie jest spokój,
lecz dynamiczna równowaga.

W niej ręka zaczyna działać bez planu,
a ostrze szpachli łączy to, co rozdzielone.


II. TECHNIKA

W technice Orapizmu
szkic jest strukturą świadomości —
pierwszym ruchem porządkującego umysłu.

Farba jest życiem –
pulsującą energią, emocją, nieprzewidywalnością.

Szpachla – narzędzie Inacji –
staje się medium pojednania.

Gdy farba przekracza linię szkicu,
ego próbuje ją okiełznać, naprawić, nadać znaczenie.

Wtedy Orapista odpuszcza.

Ostrze zaczyna kreślić linie,
które nie należą już do planu,
lecz do pola niespolaryzowanych możliwości.

Każdy ruch szpachli
jest wyborem jednej z nieskończonych trajektorii,
które już istnieją –
równoprawdopodobne, współobecne, czekające.

Ręka, prowadzona przez Jaźń,
nie tworzy — ujawnia.

Wybiera ścieżkę z przestrzeni,
w której wszystkie linie są prawdziwe.

Obraz nie przedstawia rzeczywistości.
On jest rzeczywistością —
wibracją Obecności uchwyconą
w rozdzieranym końcem szpachli kolorze.


III. CZĘSTOTLIWOŚĆ ISTNIENIA

Każdy obraz w Orapizmie
jest częstotliwością istnienia
rezonansem chwili,
w której ciało, świadomość i materia
spotykają się w jednym punkcie czasu.

Nie jest „dziełem sztuki”,
lecz fragmentem pola energetycznego,
które można poczuć tylko w stanie obecności.

Odbiorca nie ogląda obrazu –
współdrży z nim.

To współbrzmienie jest aktem ponownego połączenia
ze źródłem niespolaryzowanego istnienia,
z którego wszystkie kolory się wyłoniły
i do którego powracają,
tak jak siedem barw spektrum powraca w biel.


IV. POWRÓT

W świecie po binarności
nie ma już walki biegunów.

Nie ma ego, które szuka znaczenia.

Jest tylko cicha zgoda,
że każda forma jest śladem Jedni
w rytmie nieskończonego powstawania i rozpuszczenia.

Orapizm nie głosi końca sztuki,
lecz koniec iluzji wyboru.

Nie prowadzi do transcendencji,
lecz do czystej obecności w akcie tworzenia.


V. GŁOS ORAPISTY

A teraz, gdy stajesz przed obrazem —
zatrzymaj wzrok tylko na chwilę.

Czy naprawdę widzisz,
czy tylko rozpoznajesz to, co już znałeś?

Czy farba jeszcze oddycha w Tobie,
czy już stała się wspomnieniem ruchu?

Czy pozwalasz, by to obraz patrzył Tobą,
czy wciąż próbujesz nazwać to,
co dawno Cię rozpoznało?

Co w Tobie drży,
gdy kształt zaczyna znikać,
a kolor przestaje znaczyć?

Czy doświadczasz częstotliwości istnienia,
czy śledzisz tylko ślad, który po sobie zostawia?

Czy czujesz jeszcze różnicę
między tym, co patrzy,
a tym, co jest widziane?

A może w tej właśnie chwili
rozpuszczasz się razem z obrazem —
i na moment
nie ma już nikogo, kto patrzy.


(Orapizm – sztuka Inacji. 2025)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *